STAGS | M.A. Bennett
M.A. Bennett
Tłumaczenie Maciej Potulny
Data wydania 13/02/019
Liczba stron 364
Ocena 4/10
Nastoletnia Greer, która dostała się do ekskluzywnej szkoły tylko dzięki stypendium, ma obawy, czy zdoła się zintegrować z zamożnymi kolegami. Ku swojemu zaskoczeniu, zostaje zaproszona do posiadłości jednego z nich. Dziewiątka młodych ludzi spędza weekend w wiejskiej rezydencji. Szybko okazuje się, że nie jest to jednak zwykłe spotkanie... Jak daleko jest w stanie posunąć się szkolna elita?
~~~
Uwielbiam thrillery, dlatego gdy zobaczyłam STAGS, książkę, która miała być "thrillerem dla młodzieży z niejednym zwrotem akcji", w dodatku z bardzo zachęcającą okładką, na której widnieje napis "Dziewiątka uczniów. Trzy krwawe sporty. Jeden śmiertelny weekend." wiedziałam, że muszę koniecznie ją przeczytać. Zwłaszcza, że jakiś czas temu miałam przyjemność przeczytać powieść Sierota, bestia, szpieg, który jest rasowym thrillerem dla młodzieży i wyszedł również nakładem Wydawnictwa Media Rodzina. Wspomniana przed chwilą książka jest fenomenalna pod każdym względem i swoją szybką akcją oraz wielkim napięciem przebija wiele thrillerów dla dorosłych. Miałam nadzieję, że STAGS również będzie tak znakomitą i trzymającą w napięciu lekturą. Niestety się rozczarowałam.
Zawsze szukam w powieściach zarówno plusów jak i minusów, bo wychodzę z założenia, że w każdej książce można znaleźć zalety i tak jest również z tą książką. Zacznę więc od pozytywów- pomysł na fabułę jest świetny, wręcz znakomity. Ludzie średniowiecza to ciekawa grupka bogatych dzieciaków, które zachowują się jak dorośli, są nieco przerażający, mają swoje tajemnice i gardzą technologią. Oczywiście nie pochwalam ich bezczelnego zachowania- wielokrotnie mnie denerwowali, ale zostali naprawdę dobrze wykreowani. Krwawe sporty "polowanie strzelane wędkowanie", czyli największe atrakcje weekendu w Longcross Hall też są bez wątpienia plusem tej pozycji, ponieważ dodają pazura całej historii, chociaż myślałam, że zostaną przedstawione krwawiej, z drugiej strony to pozycja dla młodzieży, więc nie mogłam oczekiwać zbyt wiele brutalności. Na pochwałę zasługuje również intrygująca okładka, która aż prosi by wziąć tę książkę do rąk.
Przechodząc do minusów... Główna bohaterka bardzo mnie irytowała. Na początku zrzucałam to na karb jej młodego wieku, który rządzi się swoimi prawami. Później, ku mojej uciesze, Greer przejrzała na oczy i byłam wręcz z niej dumna, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Jednak jak się okazało, główna bohaterka to chorągiewka, która idzie z wiatrem, nie patrząc w którą stronę wieje. Wystarczyło niewiele, by plany i decyzje zmieniała w mgnieniu oka, nie patrząc na fakty, które mówią same za siebie i nie licząc się z konsekwencjami, wręcz śmiertelnymi, które mogły jej grozić. Każdy uczy się na własnych błędach, nawet młodzi ludzie, przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Jednak jeśli chodzi o Greer, to nie potrafię zrozumieć jej myślenia i postępowania. Akcji było tu niewiele, napięcia nie odczułam żadnego, w dodatku cała książka została wręcz przegadana. Mało dialogów, wiele przemyśleń głównej bohaterki, które spokojnie mogły zostać pominięte, bo tak naprawdę nic nie wnosiły do tej historii. Jednak najbardziej denerwowały mnie nawiązania do filmów. Na początku wydawało się to ciekawe, jednak po dziesiątym porównaniu moja irytacja sięgnęła zenitu. Nie będę gołosłowna i podam wam kilka przykładów, które znalazłam, po krótkim przekartkowaniu książki (jest ich tak wiele, że nie trudno je znaleźć):
- Dotknął dzwonka takiego jak w Gosford Park,
- Na podłodze leżały dywany rodem z Aladyna.
- Wyglądały tak, jakby przeniesiono je wprost z (...) Mrocznego rycerza.
- Zupełnie jak w Lwie, czarownicy i starej szafie.
schody zakończone drzwiczkami jak w Alicji w Krainie Czarów.
Zdaje sobie sprawę, że takie porównania i przytaczanie tytułów filmów może komuś się spodobać, mi jednak strasznie przeszkadzały, wolałabym aby autorka w inny sposób opisała zachowania i spojrzenia bohaterów oraz otoczenie.
Niestety nie mogę polecić wam tej książki, bo najzwyczajniej w świecie mnie wynudziła i moim zdaniem do thrillera jej daleko. Jednak ile ludzi tyle opinii, być może wam się spodoba. Wybór należy do was. Jeśli natomiast szukacie fenomenalnego thrillera dla młodzieży (i nie tylko!) to koniecznie sięgnijcie po wspomnianą wcześniej powieść Sierota, bestia, szpieg, moją recenzję znajdziecie tutaj.
Bardzo ciekawe pozycje :) Chyba się zastanowie nad nimi :)
OdpowiedzUsuńSierota, bestia, szpieg chętnie poznam :)
OdpowiedzUsuńCudowna książka! :)
Usuń