Czasami Bóg posyła ludzi tam, gdzie są potrzebni. Nawet kiedy oni sami o tym nie wiedzą.
Bezbronne
Taylor Adams
Tłumaczenie Mariusz Gądek
Wydawnictwo otwarte
Liczba stron 366
Ocena 4/10
Premiera 13/02/2019
Odludzie. Śnieżyca. Mała dziewczynka uwięziona w aucie. Znikąd pomocy. Co byś zrobiła?
Darby jechała z uniwersytetu do domu, gdy rozszalała się burza śnieżna i uwięziła ją na odludziu. Najbliższą noc dziewczyna będzie musiała spędzić na postoju przy autostradzie z czterema obcymi osobami i bez zasięgu. Gdy rozgląda się po parkingu, przypadkowo odkrywa, że w jednym z aut uwięzione jest małe dziecko...
Kto z przebywających na postoju jest porywaczem? Kim jest uwięziona dziewczynka? Jak można jej pomóc?
Gdybym miała tę książkę opisać w trzech słowach, byłoby to JEDEN WIELKI ABSURD. Tak pozbawionej logiki powieści chyba nigdy nie czytałam. Zachęcona opisem oraz genialną okładką sięgnęłam po Bezbronne i przykro mi to przyznać, ale jest to jedna z gorszych książek jakie przeczytałam. Oceniłam książkę 4/10, bo mimo wszystko znalazłam w niej kilka plusów:
- pomysł na fabułę, którego swoją drogą autor nie wykorzystał w pełni,
- szybka akcja, dzięki czemu książkę czyta się wręcz w tempie ekspresowym,
- lekki styl autora,
- poczucie humoru, chociaż jestem pewna, że Taylor Adams nie miał w planach w ten sposób rozbawić jakiekolwiek czytelnika.

Nie ukrywam, że jestem bardzo rozczarowana tą książką, ponieważ spodziewałam się naprawdę pierwszorzędnego thrillera, zwłaszcza, że wydawnictwo Otwarte kojarzy mi się głównie z genialnym thrillerem Ocalałe. Nie wiedzieć czemu, pomyślałam od razu, ze dostane coś na miarę Ocalałych, a Bezbronne to w moim odczucie niestety nudna, absurdalna i momentami przewidywalna historia. Bohaterowie strasznie działali mi na nerwy, ich zachowania były dla mnie niezrozumiałe, a decyzje zbyt lekkomyślne, pozbawione całkowicie logiki. Poza tym ich, niemal, ciągłe bieganie po lesie mnie wynudziło, a pokłady ich energii i siły przewyższały możliwości samego supermena.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Otwartemu.
Czytałam i uważam, że mimo, iż książka miała swoje mankamenty, to jednak warto ją przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńMnie się podobało, zaskakująca, dobrze się czytało. A irracjonalne zachowanie bohaterów wydaje mi się być zamierzone - w końcu główna bohaterka pierwszy raz była w takiej sytuacji, nie wiedziała, jak się zachować i co robić, a złoczyńcom wszystko i tam wymknęło się spod kontroli, więc też spanikowali.
OdpowiedzUsuńMożliwe, jednak nie zmienia to faktu, że ilość "ciamajd" w tej książce to dla mnie za dużo :D Już pomijając fakt tych bohaterów... Największym minusem są zbiegi okoliczności, tak absurdalne, że aż śmieszne :)
UsuńAle tak to już z książkami jest, nie sposób każdemu dogodzić i zdaję sobie z tego sprawę :*
Szkoda, że się rozczarowałaś, ale widzę ostatnio mnóstwo takich opinii. Mi się o dziwo bardzo podobała.
OdpowiedzUsuńLost In My Books
Cieszę się, że Tobie przypadła do gustu :* Moim zdaniem jako powieść słaba, ale jako scenariusz na film całkiem ok. Jednak w tym przypadku oceniam książkę, a nie film akcji :)
UsuńA wydawało mi się, że będzie to bardzo dobra książka, no nie wiem, pewnie i tak będę chciała przeczytać i wyrobić sobie własne zdanie
OdpowiedzUsuńZawsze wychodzę z założenia, że lepiej na własnej skórze poznać daną pozycję :)
Usuńzaciekawiła mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuńW takim razie mam nadzieję, że po nią sięgniesz :*
Usuń