Naturalista | Andrew Mayne
Kiedy życie stawia człowieka w sytuacji zero-jedynkowej, wówczas zyskuje on niezwykłą przejrzystość myśli.
Naturalista
Andrew Mayne
Cykl Theo Cray (tom I)
Tłumaczenie Jacek Żuławnik
Wydawnictwo W.A.B.
Data wydania 05/09/2018
Liczba stron 480
Ocena 8/10
Profesor biologii obliczeniowej Theo Cray widzi prawidłowości tam, gdzie inni widzą chaos. Pewnego dnia w lasach Montany zostają znalezione zmasakrowane zwłoki byłej studentki profesora. Wkrótce okazuje się, że ofiar jest więcej, a jedynym podejrzanym policji jest... niedźwiedź grizzly. Względnie sam profesor Cray. Mężczyzna postanawia więc wykorzystać całą swoją wiedzę i zawodową skrupulatność, żeby znaleźć zabójcę. Czerpie z biologii, antropologii, botaniki, statystyki i algorytmów komputerowych, aby zlokalizować kolejne ciała. Czy wykaże się większym sprytem niż jego przeciwnik, zanim sam stanie się ofiarą?
~~~
Jestem pewna, że część z was słyszała już o tej książce. Jakiś czas temu wydawnictwo W.A.B. zorganizowało rewelacyjną akcję promocyjną Naturalisty. W wybranych lasach w Polsce ukryte zostały egzemplarze tego thrillera. Z tego co pamiętam na facebooku i instagramie podane zostały współrzędne, dzięki którym można było znaleźć tę książkę. Z tym, że poszukiwania miały trwać pod osłoną nocy. Jedno jest pewne- gdybym miała możliwość wziąć udział w tej akcji, z przyjemnością bym to zrobiła. Chyba, że byłabym już po lekturze Naturalisty... Wtedy w nocy za żadne skarby nikt by mnie do lasu nie zaciągnął ☺️
Książka od dawna mnie ciekawiła- intrygujący tytuł, świetna okładka i opis, który sprawia, że chce się wszystko porzucić, by zatracić się w lekturze. Autorowi udało się stworzyć bardzo niepokojący i momentami mrożący krew w żyłach klimat. W dodatku budowanie napięcia to bez wątpienia mocna strona Adrew Mayne, bowiem już od pierwszej strony robi się ciekawie. Później nastaje spokój, by po kilku rozdziałach akcja znów gnała na łeb na szyję. Ta książka to prawdziwy rollercoaster. Styl autora jest lekki, nawet biorąc pod uwagę naukowe ciekawostki, których w tej pozycji jest wiele. Dodatkowym atutem są krótkie rozdziały, przez co "jeszcze jeden rozdział" skończyło się pochłonięciem książki w niecałe dwa dni. Bohaterowie są dobrze wykreowani, jednak to główny bohater zdobył moją sympatię- profesor bioinformatyki Theo Cray, który ma ogromną wiedzę z zakresu różnych dziedzin. Szczególnie interesuje go badanie ekosystemów. Ma problemy z kontaktami międzyludzkimi, jest nieco wyobcowany, odważny, co czasami zakrawa wręcz o głupotę i lekkomyślność, ale akurat to w nim polubiłam najbardziej. Theo jest również niezwykle skrupulatny, a jego wiedza na każdym kroku mnie zaskakiwała.
Niestety nie jestem pewna, czy większość wydarzeń mających miejsce na kartkach tej powieści miałoby jakąkolwiek szansę wydarzyć się naprawdę. Profesor wyjątkowo szybko wspinał się po szczeblach zagadki, by w końcu rozwiązać sprawę, a raczej sprawy, które przez kilka lat nie ruszyły z miejsca. Z drugiej zaś strony klimat, pomysł na fabułę, przemycenie ciekawostek naukowych, tempo akcji, napięcie i kreacja głównego bohatera nadrabia mało prawdopodobne sytuacje, które kilkakrotnie w Naturaliście miało miejsce. Zakończenie mnie bardzo zaskoczyło, moim zdaniem jest wręcz niemożliwe do przewidzenia, a ostatnie kilkadziesiąt stron przeczytałam jednym tchem. Naturalista to pierwsza część cyklu, a ja nie mogę doczekać się kontynuacji, która mam nadzieję będzie jeszcze lepsza. Z niecierpliwością czekam na kolejne przygody mojego ulubionego profesora bioinformatyki Theo Craya.
Książka od dawna mnie ciekawiła- intrygujący tytuł, świetna okładka i opis, który sprawia, że chce się wszystko porzucić, by zatracić się w lekturze. Autorowi udało się stworzyć bardzo niepokojący i momentami mrożący krew w żyłach klimat. W dodatku budowanie napięcia to bez wątpienia mocna strona Adrew Mayne, bowiem już od pierwszej strony robi się ciekawie. Później nastaje spokój, by po kilku rozdziałach akcja znów gnała na łeb na szyję. Ta książka to prawdziwy rollercoaster. Styl autora jest lekki, nawet biorąc pod uwagę naukowe ciekawostki, których w tej pozycji jest wiele. Dodatkowym atutem są krótkie rozdziały, przez co "jeszcze jeden rozdział" skończyło się pochłonięciem książki w niecałe dwa dni. Bohaterowie są dobrze wykreowani, jednak to główny bohater zdobył moją sympatię- profesor bioinformatyki Theo Cray, który ma ogromną wiedzę z zakresu różnych dziedzin. Szczególnie interesuje go badanie ekosystemów. Ma problemy z kontaktami międzyludzkimi, jest nieco wyobcowany, odważny, co czasami zakrawa wręcz o głupotę i lekkomyślność, ale akurat to w nim polubiłam najbardziej. Theo jest również niezwykle skrupulatny, a jego wiedza na każdym kroku mnie zaskakiwała.
Niestety nie jestem pewna, czy większość wydarzeń mających miejsce na kartkach tej powieści miałoby jakąkolwiek szansę wydarzyć się naprawdę. Profesor wyjątkowo szybko wspinał się po szczeblach zagadki, by w końcu rozwiązać sprawę, a raczej sprawy, które przez kilka lat nie ruszyły z miejsca. Z drugiej zaś strony klimat, pomysł na fabułę, przemycenie ciekawostek naukowych, tempo akcji, napięcie i kreacja głównego bohatera nadrabia mało prawdopodobne sytuacje, które kilkakrotnie w Naturaliście miało miejsce. Zakończenie mnie bardzo zaskoczyło, moim zdaniem jest wręcz niemożliwe do przewidzenia, a ostatnie kilkadziesiąt stron przeczytałam jednym tchem. Naturalista to pierwsza część cyklu, a ja nie mogę doczekać się kontynuacji, która mam nadzieję będzie jeszcze lepsza. Z niecierpliwością czekam na kolejne przygody mojego ulubionego profesora bioinformatyki Theo Craya.
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu W.A.B.
Przyznam szczerze, że nie planowałam czytać tej książki, ale sprawiłaś że chyba zmienię zdanie. 😊
OdpowiedzUsuń