Fikcja | Sylwia Bies [PATRONAT]
Bywa, że człowiek sam dla siebie staje się największym wrogiem, pozwalając, by irracjonalne lęki zupełnie zawładnęły umysłem i zniekształciły obraz rzeczywistości.
Fikcja
Sylwia Bies
Wydawnictwo Vectra
Data wydania 12/03/2020
Liczba stron 280
Ocena 8/10
Kiedy doświadczona bolesną przeszłością Kaja nareszcie odnajduje bezpieczną przystań u boku kochającego męża, los zakpił z niej kolejny raz. Nagła śmierć Wojtka to dopiero początek dramatu, z jakim przyjdzie się jej zmierzyć. Niespodziewana propozycja pomocy okazuje się śmiertelnie niebezpieczną pułapką. Kaja nikomu nie może ufać. Nawet samej sobie i własnym wspomnieniom. A może przede wszystkim im Gdy już tylko cienka linia dzieli ją od obłędu, postanawia zawalczyć o prawdę za wszelką cenę. Czy dotychczasowe życie Kai to wyłącznie fikcja? Jak bolesna okaże się rzeczywistość?
~~~
Fikcja to debiut Sylwii Bies i muszę przyznać, że bardzo udany! Ta niewielkiej objętości książka skrywa w sobie wiele emocji, ciekawą intrygę, świetnie wykreowaną główną bohaterkę i zaskakujące zakończenie. Przeczytałam tę powieść w jeden dzień. Zaintrygowała mnie do tego stopnia, że nie potrafiłam odłożyć tej książki, dopóki nie poznam zakończenia, a gdy już je poznałam, uśmiechnęłam się pod nosem z satysfakcją, bo Sylwia utarła mi nosa- powaliła wszystkie moje podejrzenia i zaskoczyła mnie zakończeniem. Uwielbiam, gdy kryminały i thrillery mnie zaskakują, gdy na końcu okazuje się, że moje przypuszczenia odnośnie do zakończenia są błędne i dalekie od tego, co wymyślił autor.
Sylwia Bies stworzyła elektryzującą historię, z której emocje się wylewają. Podczas czytania, a raczej pochłaniania tej powieści, czułam irytację, złość, bezradność i wkurzenie (tutaj pasowałoby znacznie bardziej słowo niecenzuralne :)). Natomiast, gdy poznałam finał tej historii, do wspomnianych wcześniej emocji dołączyła dezorientacja. Autorka umiejętnie balansuje między prawdą a fikcją, sprawiając, że czytelnik nie wie komu i w co wierzyć. Z tego powodu uczucie niepokoju i ekscytacji towarzyszy niemal nieustannie podczas czytania tej powieści.
Jedynym minusem jest według mnie zbyt mała objętość książki. Chciałabym aby ta powieść była dłuższa, z przyjemnością błądziłabym nieco dłużej między fikcją a prawdą. Jednak z drugiej strony, nie czuję, aby czegoś w tej historii brakowało. Ta historia w moim odczuciu jest kompletna, Sylwia Bies stworzyła mroczny klimat, który pochłonął mnie całkowicie i dzięki niemu, nie chciałam odkładać tej książki nawet na chwilę. Zatem objętość Fikcji nie jest do końca minusem, po prostu chciałabym dłużej zatapiać się w tej historii ☺
Fikcja to bardzo udany debiut, który sprawia, że z zapartym tchem pochłania się kolejne strony tej powieści. Z niecierpliwością czekam na kolejne książki Sylwii ☺
Gratuluję świetnego patronatu. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
Usuń