JAK MYŚLICIE, CZYTAM PIERWSZA?
Gdy powstał portal CzytamPierwszy.pl, "wybuchła" również fala krytyki pod jego adresem na bookstagramie. Przede wszystkim ludziom nie spodobała się idea portalu- zbieranie punktów (ISBN), by zdobyć książkę oraz system ich zbierania- osoby z większą ilością obserwujących dostają automatycznie więcej punktów. Jednak największym minusem, według wielu blogerów było i z pewnością jest nadal to że zamieszczając recenzję w portalu, dajemy również założycielom nieodpłatną, wyłączną i bezterminową licencję na korzystanie z utworów.
"Prawa autorskie
- Użytkownik udziela eRKR nieodpłatnej, wyłącznej i bezterminowej licencji na korzystanie z utworów jego autorstwa powstałych w trakcie i w związku z korzystaniem z serwisu Czytampierwszy.pl (...)"
Co ja o tym myślę? Dla mnie to nic nowego. Umieszczam recenzje na www.lubimyczytac.pl, a w ich regulaminie jest bardzo podobny zapis. Jednak ile osób go przeczytało? Wiele blogerów "z automatu" wstawia tam recenzję i pewnie wielu z nich pomyślało, że zapis w regulaminie CzytamPierwszy.pl jest "wyzyskiem".
W takim razie co powiedzą na to (regulamin LubimyCzytać):
"4. Udostępniając treści w Serwisie Użytkownik Zarejestrowany:
- (...)
- wyraża nieodwołalną zgodę na udostępnianie i zamieszczenie przez Administratora powyższych treści bez ich istotnej modyfikacji, oraz wyraża zgodę na konwersję formatu pliku zamieszczonych danych,
- oświadcza, że udziela nieodwołalnej Administratorowi bezterminowej i nieodpłatnej licencji na korzystanie, utrwalanie i zwielokrotnianie zamieszczanych przez Użytkownika Zarejestrowanego treści, ich utrwalanie i zwielokrotnianie dowolną techniką, w celach marketingowych, informacyjnych, statystycznych oraz publikacji w (...) mediach (...),
- Recenzent, w rozumieniu ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, zobowiązany jest do napisania i umieszczania oficjalnej recenzji książki w pierwszej kolejności w Serwisie, (...)".
Dlatego ten zapis w regulaminie CzytamPierwszy.pl mnie nie "ruszył". Od lat umieszczam recenzje na lubimyczytac.pl i zdaje sobie sprawę z tego na co się zgodziłam akceptując regulamin. Dlaczego więc ma mi to przeszkadzać w innym portalu?
Co do systemu zbierania punktów.. CzytamPierwszy.pl miał być portalem dla początkujących blogerów, jednak system przyznawania punktów dawał dużo do życzenia. Zdaje sobie sprawę z tego, że osoby mające np. 6000 obserwatorów na instagramie również kiedyś zaczynali i również dużo czasu i energii poświęcają na prowadzenie profilu. Ale osoba mająca 100 obserwacji na instagramie dostałaby tylko 1 ISBN, a wyżej wspomniana 60 ISBN-ów.. Więc każdy zgodzi się z tym, że raczej nie świadczyło to o tym, że portal jest wręcz stworzony dla początkujących. Gdy portal powstał miałam około 500 obserwatorów na instagramie, wtedy zaczęłam również swoje pierwsze współprace z wydawnictwami. Wtedy o wiele łatwiej było mi nawiązać współpracę z wydawnictwem, niż nazbierać ISBN-y potrzebne do "zakupu" książek.
Jednak załoga CzytamPierwszy.pl wysłuchała użytkowników portalu i zmieniła system punktowy na lepszy. Wprowadzili wartość minimalną punktów, a nie maksymalną. Teraz o wiele łatwiej jest zdobyć ISBN-y, co bardzo mnie cieszy i użytkowników portalu z pewnością również.
Wiele osób wspominało, że może to wywołać "wyścig szczurów". Nie zgodzę się z tym. Jeśli ktoś ma czas i ochotę to może wstawić recenzję nawet na stronach dziesięciu księgarń internetowych, nic mi do tego. Poza tym to, że ktoś nazbiera dużo punktów nie znaczy, że mi ich zabraknie.
Dzięki portalowi możemy zdobyć książki od wydawnictw, które są dla nas póki co "nieosiągalne". Z Wydawnictwem SQN niestety nie udało mi się nawiązać współpracy, jednak mimo to mam dostęp do wszystkich ich nowości.
Jestem bardzo zadowolona z CzytamPierwszy.pl i będę z niego chętnie korzystała, zwłaszcza, że ciągle jest ulepszany. Tak naprawdę nigdy wszystkim nie dogodzimy, dlatego ważne jest żeby wszędzie szukać przede wszystkim plusów. Starałam się nie udzielać na temat portalu do póki nie przekonam się na własnej skórze co w trawie piszczy. Jednak myślę, że wystarczająco go przetestowałam, aby zachęcić Was do jego korzystania ☺
Korzystacie z CzytamPierwszy?
Jesteście zadowoleni? A może coś byście zmienili?
Dajcie znać w komentarzach :)