Niestety nadszedł ten czas, gdy w moje ręce trafiła ostatnia część cyklu
Miłość i inne szaleństwa. Jednak wszystko co dobre, szybko się kończy i z jednej strony nad tym ubolewam, a z drugiej cieszę się, że to już koniec. Czasami serie ciągną się niemiłosiernie długo, co skutkuje tym, że z części na część jest coraz gorzej. W przypadku tego cyklu Agata Przybyłek zakończyła go, moim zdaniem idealnie. Oczywiście, smutno mi, że to koniec przygód bohaterek (zwłaszcza Sabinki, która w tych czterech tomach nieźle namieszała, ale bez wątpienia dodała również pazura tym historiom), ale jednocześnie jestem szczęśliwa, że tak jak autorka założyła na początku, tak się stało - cztery siostry, cztery książki.
Gdy ludzie zostają rodzicami i wciąga ich wir pracy, to zapominają o tym,
że małżeństwo jest jak kwiat. Niepodlewany i zaniedbany, zwiędnie.
Miłym zaskoczeniem okazał się delikatny wątek kryminalny, przez który życie Małgosi dosłownie wywróciło się do góry nogami. W tej części (jakby mogło być inaczej? ☺️) Sabinka również dała popis. Według niej, tylko ona wie co dla jej córek jest najlepsze i stara się zrobić wszystko by dopiąć swego oraz osiągnąć postawione sobie cele. Sabinka jest jedną z tych bohaterek, którą, mimo że miesza, knuje i mówi bez zastanowienia co jej ślina na język przyniesie, po prostu się lubi. Ale zdecydowanie przyjemniej (i bezpieczniej!!!) obserwuje się jej poczynania z perspektywy czytelnika. Czasami denerwuje i wprawia w osłupienie, ale zaraz po tym atmosferę rozładowuje humor, który jest nieodłączną częścią tego cyklu.
Styl autorki jest bardzo przyjemny i przystępny, nawet gdy porusza trudniejsze tematy w serii "z domkami" to serwuje je w bardzo lekki sposób. Cykl
Miłość i inne szaleństwa jest wręcz idealna, gdy przychodzi ochota na powieść lekką, niezobowiązującą, przy której wielokrotnie pojawi się uśmiech na twarzy. Jeśli lubicie tego typu książki, to jestem pewna, że ta seria podbije wasze serca i tak jak mi, będzie wam smutno, gdy dobrnięcie do końca szalonych przygód czterech sióstr.
Miłość i inne nieszczęścia przeczytałam z ogromną przyjemnością! Do książek Agaty mam słabość, bo każda do tej pory przeczytana przeze mnie jej powieść przypadła mi do gustu. Jedne mnie odprężają, inne zmuszają do refleksji i przemyśleń, także gorąco polecam wam tę i każdą inną powieść Agaty Przybyłek. Jeśli lubicie powieści obyczajowe to będziecie zachwyceni ♡
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona.