* instrukcja
Cel gry:
Należy wybrać jedno z dwóch możliwych wariantów zwycięstwa:
- grę wygrywa ten z graczy, który doprowadzi pozostałych uczestników do bankructwa
- zwycięzcą zostaje najbogatszy Przedsiębiorca, po tym jak zbankrutują wszyscy Monopoliści lub najbogatszy Monopolista, po tym jak zbankrutują wszyscy Przedsiębiorcy.
Rozgrywka:
Należy wybrać jednego gracza, który będzie pełnił rolę Bankiera.
Następnie trzeba dokonać podziału ról na Przedsiębiorców i Monopolistów.
Każdy z graczy otrzymuje budżet startowy- określony w instrukcji.
Każdy z graczy zaczyna grę od pola START i za każdym razem idzie tyle pól do przodu ile kropek na kostkach wyrzucił.
Gracz, który stanął na polu ulicy, kompanii transportowej, gazowni lub elektrowni, które nie są własnością innego gracza, może tę nieruchomość zakupić, za cenę wskazaną na planszy. Gdy tego dokona, dostaje kartę własności. Gracz, którego pionek zakończył ruch na polu nieruchomości będącej własnością innego gracza, musi mu zapłacić czynsz w wysokości podanej na karcie własności.
Zasady dla Monopolistów i Przedsiębiorców są różne. W zależności jaką rolę na początku się wybierze, przywileje dotyczące budowania domów i hoteli, pobierania czynszów, ceny kupna domów i hoteli są inne. Wszystko jest bardzo dokładnie i szczegółowo opisane w instrukcji.
Na planszy jest kilka pól specjalnych, na przykład więzienie, wojna cenowa, podatek dochodowy czy zwiedzanie. W wyniku zakończenie ruchu na którymś z tych pół należy sprawdzić w instrukcji, z jakimi konsekwencjami się to kończy. Pól specjalnych jest naprawdę wiele, dlatego nie będę się nad nimi rozpisywała, bo jeśli zechcecie sięgnąć po tę grę, to i tak będziecie musieli, przynajmniej na początku, trzymać się instrukcji, w której wszystko jest wyjaśnione.
Czas gry:
W Anty-monopoly można grać na czas. Na przykład 2, 3 godziny. Gdy ustalony na początku gry czas minie, rozgrywka zostaje przerwana, a zwycięzcę wyłania się na podstawie zasad podanych w instrukcji.
Moja opinia:
Tradycyjne Monopoly uwielbiam. Bez dwóch zdań, jeśli miałabym wybierać między wersją tradycyjną, a Anty-monopoly, wybrałabym opcję pierwszą. Zasady Anty-monopoly są bardziej skomplikowane i pierwsze rozgrywki są wręcz niemożliwe bez zaglądania do instrukcji. Zasady dla Przedsiębiorców i Monopolistów są różne niemal na każdym kroku. Poza tym, tak naprawdę można w nią grać bez końca, dlatego my z góry ustalaliśmy sobie czas, jaki poświęcamy na rozgrywkę. Drugą sprawą, która akurat bardzo mi się podoba, Anty-monopoly jest trudniejsze pod względem kupowania nieruchomości, które są bardzo drogie i bardzo trudno "zasypać" planszę domami i hotelami, jak to ma miejsce w tradycyjnym Monopoly. Dla osób, które mają dużo wolnego czasu na gry, oraz mają możliwość w spokoju w nie grać Anty-monopoly będzie opcją idealną, zwłaszcza, jeśli przy okazji uwielbiają tradycyjną wersję tej gry. Niestety z mężem mamy czas ograniczonym przy małym dziecku, a granie przy Lence w tego typu gry jest wręcz niemożliwe, dlatego na chwilę obecną zdecydowanie jesteśmy zwolennikami szybszych gier.
Jednak miłośnicy Monopoly z tej wersji będą zadowoleni, zwłaszcza, że cel gry jest taki sam- zebranie jak największego majątku, jednak droga do sukcesu jest bardziej zawiła i utrudniona.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Trefl.